Szarlotka. Królowa naszych jesiennych i zimowych weekendów. W dni, kiedy nie chce się wychylać nosa spod koca. Kiedy jedynym słusznym planem jest zrobienie gorącego kakao i odpalenie kolejnego odcinka Przyjaciół. Kiedy plany przesuwają się o kolejny tydzień z powodu ząbkującej przylepy, uwieszonej na ramionach. I kiedy z tego powodu pojawia się dołek jak stąd do księżyca. Należy się. Zwyczajnie w takie dni należy się kawałek, albo najlepiej dwa, pysznej szarlotki na kruchym cieście. Koniecznie z nieprzyzwoitą ilością kruszonki. Bo tak najpyszniej.
Zapach cynamonu unoszący się od progu oznajmia, że oto przyszła jesień. Cały rok mogę nie spojrzeć nawet na wszelkie cinnamon rollsy czy inne dyniowe serniki, ale gdy zbliża się październik, moje kubki smakowe wręcz domagają się iście jesiennych smaków.
Ta szarlotka jest ze mną od czasu moich pierwszych, dość nieudolnych, prób samodzielnych wypieków. Kolejny przepis, który z czasem stał się naszym rodzinnym ulubieńcem, podobnie jak ta drożdżówka. Pamiętam, że znaleziony w sieci. Jednak minęło tyle czasu, tyle modyfikacji i różnych notesów, notesików, że dzisiaj ciężko jest mi sprecyzować źródło.
NAJPYSZNIEJSZA SZARLOTKA Z KRUSZONKĄ
Składniki (na blachę 24×24 cm):
- 2,5 szkl. mąki orkiszowej lub pszennej (u mnie pół na pół)
- 3 łyżki cukru pudru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- kostka zimnego masła
- 1 cukier waniliowy
- 1 jajko
- 1,5 kg jabłek
- łyżeczka cynamonu
Mąkę połączyć z proszkiem do pieczenia, cukrem pudrem i proszkiem do pieczenia. Dodać posiekane w kostkę zimne masło i jajko, wyrobić szybko na gładkie ciasto. Z ciasta uformować kulę, zawinąć w folię spożywczą i odłożyć do lodówki na ok 30 minut.
W międzyczasie jabłka obrać, pokroić na ćwiartki, a następnie na cienkie, kilkumilimetrowe plasterki. Przełożyć do garnka i smażyć je przez kilka minut, aż delikatnie zmiękną. Na koniec dodać cynamon i wymieszać.
Nagrzać piekarnik do 180 stopni. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. 2/3 schłodzonego ciasta wyłożyć na spód formy. Wstawić spód do piekarnika na ok 20 minut.
Po tym czasie, na podpieczony spód wyłożyć uprażone jabłka z cynamonem. Posypać kruszonką z pozostałego kruchego ciasta. Wstawić całość do piekarnika i piec mniej więcej 40 minut.
Na koniec wystarczy oprószyć szarlotkę cukrem pudrem, wedle uznania.
A Wy, macie swoje ulubione przepisy, które są zarezerwowane na tę porę roku? Takie, które kojarzą się z jesienią i jesienią najlepiej też smakują. Podzielcie się, bo przed nami wiele dłuugich wieczorów przy herbacie. Dobrze by było sobie te wieczory osłodzić. Przynajmniej od czasu do czasu.
6 komentarzy
Uwielbiam szarlotkę Obowiązkowo z dużą ilością kruszonki!
Taaak, koniecznie
Och wygląda obłędnie i pewnie tak smakuje. Mam pytanie o gatunek jabłek, zawsze w przepisach jest szara reneta, a w sklepie wiejskim tylko champion… Da się z takich?
Dziękuję! Przyznam, że ja robię z takich, jakie akurat mam pod ręką. Dlatego w zależności od użytych jabłek, smak szarlotki też jest inny za każdym razem.
Zapach szarlotki to zwiastun jesieni, pachnący dom cynamonem, jabłkami och rozmarzyłam się.
Ooo tak!